mar 03 2007

Powrót Oli.


Komentarze: 2

Bywa tak, że nie ma osoby, z którą można się podzielić pierdołkami większymi bądź mniejszymi, dlatego drogi blogu postanowiłam do Ciebie wrócić. O! :)

Przy okazji wspomnę o dniu wczorajszym. Po szkole pojechałam do katedry. Anioł Pański + spowiedź... tego mi było trzeba! (Popołudniu byłam u mojego kochanego Oskarka). O 19:00 poszłam na mszę oazową. Później ksiądz zaprosił studentów do siebie. Początek był "fe". Zaczęło się od tematu szkoły, a jak wiadomo, w moim przypadku nie ma powodów do dumy. Oprócz mnie byly tam jeszcze 4 osoby. Za trzema z nich szczerzę mówiąc nie przepadałam (w młodości ;)), czwartej nie znałam. No i ...zaskoczyli mnie pozytywnie :) Ktoś z góry miał w tym interes. Dziękuję :)

 

sequel : :
03 marca 2007, 11:03
Tak to jest, że z reguły przytrafaia nam się to, czego się nie spodziewamy.
karotka
03 marca 2007, 10:29
:)

Dodaj komentarz